Wszystkie trzy rodziny, które straciły mieszkania w pożarze domu w Dworzysku, otrzymały lokale zastępcze od gminy. Potrzeb jest wciąż jednak wiele. Ośrodek Pomocy Społecznej apeluje o wsparcie.
Jedna z poszkodowanych zamieszkała w 23-metrowej komunalnej kawalerce na Miasteczku. Kolejni, matka z synem, otrzymali dwupokojowe, 36-metrowe mieszkanie przy ul. Wojska Polskiego w Świeciu.
- Natomiast w czwartek przydzieliliśmy 60-metrowe mieszkanie w Sulnowie następnej, czteroosobowej rodzinie – informuje Ewa Spionek, kierownik Referatu Mieszkaniowego Urzędu Miejskiego w Świeciu.
Kobieta, która mieszkała samotnie w domu w Dworzysku straciła zarówno mieszkanie, jak i cały dobytek. Nie udało się nic uratować.
- Pozostałe dwie rodziny również poniosły ogromne straty. Gmina przyznała każdej z nich po 7 tys. zł zasiłku losowego i mieszkania zastępcze, ale potrzeby nadal są duże – przyznaje Marzena Brac, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej. - Stąd nasza prośba do mieszkańców o przekazywanie mebli, sprzętu AGD i ubrań. Wielu z nas ma na strychach czy w piwnicach lodówki, pralki, kanapy i inne rzeczy, które nie są już nam potrzebne, ale wciąż nadają się do użytku. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.
Wszyscy, którzy chcieliby udzielić wsparcia finansowego lub rzeczowego poszkodowanym rodzinom, proszeni są o kontakt z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, ul. Wyszyńskiego 15, tel. 52 519 05 48 (sekretariat) lub 52 519 05 41 (pracownik socjalny Małgorzata Godek).
Na razie nie wiadomo czy budynek w Dworzysku będzie nadawał się do ponownego zamieszkania. Przyczyną pożaru, do którego doszło 10 kwietnia, był wybuch tzw. słoneczka, zasilanego gazem z butli, którym dogrzewała się jedna z lokatorek.
O pożarze i wsparciu udzielonym poszkodowanym pisaliśmy również tutaj [2].
(ap)
16.04.2015