Blisko 200 osób wspólnie bawiło się i… bało w sobotę podczas „Nocy grozy” na świeckim zamku.
To było zdecydowanie wydarzenie dla ludzi o mocnych nerwach. Aby wejść na zamek, trzeba było przejść przez z tunel z czarnej folii, znajdujący się na dziedzińcu. Przybyłych witali „ociekający krwią” młodzi aktorzy z Teatru Świecie, odtwarzając sceny z filmów grozy. Kolejnym punktem programu był horror „Amityville”. Po projekcji filmu uczestnicy przeszli z zamkowych piwnic na dziedziniec, by posilić się kiełbaskami pieczonymi nad ogniskiem i obejrzeć pokaz teatru ognia.
Tegoroczna, piąta edycja „Nocy grozy” nosiła nazwę „Nawiedzony zamek”.
ANDRZEJ PUDRZYŃSKI
FOT. MIROSŁAW SEJKOWSKI
29.07.2013