- To nasz moralny obowiązek. Miejsca takie jak Mniszek nie mogą popadać w zniszczenie, bo to urąga pamięci tysięcy ludzi, którzy tam zginęli. Cieszę się, że mogliśmy wspomóc gminę Dragacz w planach odnowienia mogiły – mówi Krzysztof Kułakowski, burmistrz Świecia.
Podczas lutowej sesji Rady Miejskiej w Świeciu przegłosowano udzielnie wsparcia dla gminy Dragacz, która planuje odnowić mogiłę oraz ogrodzić okalający ją teren. W poniedziałek w urzędzie miejskim podpisano porozumienie, w myśl którego Świecie przekaże 30 tys. zł.
Wśród pierwszych ofiar znalazło się ponad tysiąc pacjentów Zakładu Psychiatrycznego w Świeciu, w tym również leczone w nim dzieci oraz dyrektor szpitala, Józef Bednarz, który towarzyszył swym podopiecznym aż do końca.
Ciała ofiar wrzucano do masowego grobu, którym stał się podłużny dół powstały w wyniku działalności żwirowni. Większość egzekucji przeprowadzono w okresie od października do listopada 1939 r. Szacuje się, że w ich wyniku śmierć poniosło około 10 tys. osób.
Odnowienie mogiły będzie w sumie kosztowało 130 tys. zł.